1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rosja. Wezwanie do wojska wkrótce mailem i poleconym

13 kwietnia 2023

Kreml chce zwiększyć liczbę żołnierzy. Nowe przepisy sprawią, że młodym Rosjanom będzie znacznie trudniej uciec przed poborem.

Karta powołania do rosyjskiej armii
Karta powołania do rosyjskiej armiiZdjęcie: Nikita Jolkver/DW

Rosyjskie władze chcą sobie ułatwić powołania do wojska. Już wkrótce możliwe będzie nie tylko dostarczanie zawiadomień o poborze w formie papierowej, ale także cyfrowej. Taki dokument ma być uznany za dostarczony w chwili, gdy wpłynie na konto użytkownika obywatela w serwisie usług państwowych „Gosuslugi” (rosyjski odpowiednik serwisu mObywatel).

Ponadto zawiadomienia w formie papierowej będą teraz wysyłane listem poleconym i zostaną uznane za doręczone, nawet jeśli adresat odmówi ich przyjęcia. Powstanie rejestr poborowych, do którego popłyną dane z państwowych instytucji. Komisariaty wojskowe będą mogły rejestrować poborowych do rezerwy, nawet jeśli ci nie stawią się w jednostce.

Odpowiednie poprawki do ustawy „O poborze i służbie wojskowej” zostały uchwalone przez Dumę 11 kwietnia tego roku. Aby weszły w życie, muszą jeszcze zostać zatwierdzone przez Radę Federacji. Sprawę zwieńczy podpis prezydenta Władimira Putina.

Kreml chce więcej żołnierzy kontraktowych

– To wszystko będzie działać bardzo prosto. W przeszłości obowiązywała następująca procedura: aby zaprowadzić poborowego do komisariatu wojskowego, trzeba było pójść do niego i wręczyć mu zawiadomienie, którego otrzymanie musiał poświadczyć podpisem – tłumaczy w rozmowie z Deutsche Welle rosyjski prawnik i obrońca praw człowieka Iwan Pawłow. W praktyce było to bardzo trudne i istniało wiele sposobów, aby uniknąć wezwania do jednostki.

Rosyjski żołnierz stoi obok mobilnego centrum rekrutacyjnego do służby wojskowej w Rostowie nad DonemZdjęcie: Sergey Pivovarov/REUTERS

 

Według Iwana Pawłowa poprzednia procedura nie sprawdzała się, gdy państwo potrzebowało sięgnąć po wielu poborowych. A pobór jest jednym ze sposobów na rekrutację mężczyzn do armii.

– Są zmuszani do podpisywania umów i następnie są wysyłani na wojnę – podkreśla prawnik. Zmiany praktycznie wyeliminują możliwość ucieczki przed poborem. – Jedyną opcją jest jak najszybsze opuszczenie kraju, ale zostało na to już bardzo niewiele czasu – dodaje.

Admirał Władimir Cimlianskij, rzecznik departamentu Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej odpowiedzialnego za prowadzenie mobilizacji, twierdził pod koniec marca, że coraz więcej mężczyzn będzie chciało wstąpić do służby kontraktowej w rosyjskiej armii. W okresie poprzedzającym wiosenny projekt zmian prawnych zapowiedział, że rosyjski resort obrony rozszerzy sieć miejsc, w których ludzie będą mogli zgłaszać się do służby kontraktowej. Zwiększy się też liczba instruktorów, którzy będą doglądać kandydatów.

Rosyjscy mężczyźni, którzy mają ukończone 18 lat, mogą podpisać kontrakt z Ministerstwem Obrony, aby przez określony czas zarabiać, służąc w wojsku. Wielu żołnierzy kontraktowych walczy obecnie u boku zawodowych żołnierzy przeciwko Ukrainie.

Obserwatorzy dostrzegają, że Kreml skupił się na promowaniu służby kontraktowej. Agencja Bloomberg, powołując się na własne źródła, podała, że Kreml na potrzeby wojny z Ukrainą chce zwerbować ok. 400 tys. żołnierzy kontraktowych.

700 tys. Rosjan urodzonych w 2006 r. zostało zarejestrowanych do odbycia służby wojskowejZdjęcie: picture-alliance/TASS/D. Feoktistov

Liczne sankcje za unikanie poboru

Przyjęte przez Dumę zmiany w prawie nakładają szereg ograniczeń na tych, którzy nie zechcą stawić się w komisariacie wojskowym. Poborowi po otrzymaniu zawiadomienie dostaną zakaz opuszczania kraju obowiązujący od dnia jego doręczenia.

Po otrzymaniu zawiadomienia będą mieli 20 dni na stawienie się w komisariacie wojskowym. Jeśli poborowy się nie pojawi, nie otrzyma już żadnych pożyczek i kredytów, nie będzie mógł zarejestrować firmy, samochodu albo nieruchomości. Utraci nawet prawo jazdy. Środki te nazywane są w ustawie „tymczasowymi”. Dodatkowo władze regionalne będą mogły umorzyć wypłacanie świadczeń socjalnych.

Niezależny kanał na Telegramie „Możem Objasnit” pisze, że w rezultacie nowych sankcji „miliony Rosjan, którzy opuścili kraj, utracą swoje prawa”. Wielu z przebywających za granicą Rosjan nie ma dostępu do serwisu „Gosuslugi” i nie otrzymają w ten sposób powiadomienia o poborze, tak samo jak nie dowiedzą się o przyjściu poleconego.

„Stracą prawo do zarządzania swoim majątkiem w Rosji. Nie będą mogli sprzedać swojego samochodu. Będą mieli także trudności z wyrobieniem paszportu” – tłumaczą autorzy kanału.

Jeden rejestr dla wszystkich

Zmiany przewidują również wprowadzenie jednolitego rejestru dla poborowych, który ma być oparty na informacjach z państwowych baz danych. W tym celu udostępnione zostaną informacje o miejscu zamieszkania, numerze identyfikacji podatkowej, numerze telefonu czy prawie jazdy. Dane popłyną np. z MSW, resortu edukacji, organów podatkowych, Rosyjskiego Funduszu Społecznego, ale i z uczelni, od pracodawców i innych organizacji.

Na podstawie rejestru poborowych zostanie wygenerowany „ogólnie dostępny rejestr” wysłanych zawiadomień o poborze. Zawiadomienie ma zostać uznane za doręczone po tygodniu od pojawienia się w tym rejestrze, jeśli nie było możliwości doręczenia go w inny sposób.

Propaganda w Rosji. Jak robi to Putin?

02:31

This browser does not support the video element.

 

Władimir Cimlianskij z rosyjskiego Sztabu Generalnego informował pod koniec marca, że rejestrację zgodnie z „nowym formatem” rozpoczęto już w tym roku. Komisariaty wojskowe otrzymały dane w formie cyfrowej od władz federalnych, regionalnych i miejskich. Podkreślił, że do odbycia służby wojskowej zarejestrowano 700 tys. młodych mężczyzn urodzonych w 2006 roku. Począwszy od 1 kwietnia każdy z nich otrzyma zawiadomienie o poborze, cyfrowo lub w formie papierowej.

Obserwatorzy obawiają się, że zmiany w prawie są przygotowaniem do masowej mobilizacji. Zarządzenie we wrześniu tzw. częściowej mobilizacji spowodowało falę ucieczek. Setki tysięcy Rosjan opuściło w pośpiechu kraj.

Dmitrij Pieskow, rzecznik prezydenta Putina, jednak niedawno tłumaczył, że wprowadzenie jednolitego rejestru poborowych i cyfrowych zawiadomień nie ma nic wspólnego z mobilizacją, a służy wyłącznie rejestracji w bazach armii.

Autorzy: Alexandra Ivanova, Alexander Plushev, Tatyana Felgengauer

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>